sobota, 16 sierpnia 2014

Prolog

              Idąc uliczkami Barcelony rozmyśla o błędach,ale także sukcesach w swoim życiu. Każdy zastanawia się jak to by było,gdyby jednak poszli w inną stronę,wybrali inną drogę. Czy podjęli złą decyzję? Ona była pewna,że postąpiła prawidłowo. Przyjazd do stolicy Katalonii,dwa lata temu,był najlepszą decyzją,jaką podjęła w całym swoim życiu. To miasto różni się nieco od Madrytu-jej rodzinnych stron,ale musiała się oderwać od niechcianej przeszłości,nierozumiejących jej rodziców i toksycznych znajomych. Uważała,że to ludzie są złem tego świata,nienawidziła każdego kogo mijała na ulicy. Myślała,że każdy chce jej porażki. Rany przeszłości jeszcze się nie zagoiły,wciąż świeże dają o sobie dobitnie znać. Wystarczy,że popatrzy na swoje ciało, a od razu wspomnienia wracają. 
              Lecz Barcelona jest magicznym miastem i tutaj wszystko się zmienia. Zmieniła zimną,nieufającą nikomu dziewczynę,dając jej najwspanialsze to co jest w tej galaktyce-przyjaźń. Zaufała tylko tej jednej osobie. 



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wierzę,że to zrobiłam. Wróciłam do pisania!! Wybaczcie jeżeli będą jakieś błędy stylistyczne czy językowe,ale minęło 5 miesięcy już. To trochę dużo.
Nie wiem jak często będą się pojawiać rozdziały,bo wkraczam właśnie w srogie progi liceum,ale zrobię co w mojej mocy! 
Informuje -będą krótkie. 
Co do tła,tak to Alexis. Wiem,że nie jest już w Barcie,ale on najbardziej pasuje mi do tej roli. Nie robię zakładki "Bohaterowie" ,bo nie chce za dużo zdradzać i jest to bez sensu. Więcej dowiecie się w 1 rozdziale :)
Jezeli ktoś chce być informowany to niech to napisze w komentarzu. Teraz piszę to dla własnej przyjemności i jeżeli ktoś to czyta to będę niezmiernie szczęśliwa. 
Tak więc do zobaczenia